SLIDER POSTÓW - WERSJA 3

Choroszcz

Choroszcz

"W pewnej odległości od Białegostoku, pałacu, który mógłby być zaszczytną siedzibą dla wielu suwerenów, znajduje się domek wiejski w Choroszczy. Poza Francją nie widziałem nic przyjemniejszego. Apartamenty, ogrody, stawy, wszystko tu ma charakter doskonałej elegancji" - tymi słowami opisał letnią rezydencję Jana Klemensa Branickiego (1689-1771) dyplomata francuski Pierre Henin, jeden z licznych gości hetmana, których zachwyciła ta posiadłość.
Rezydencja rozwijana była wieloetapowo - pierwotny pałacyk wzniesiono prawdopodobnie w latach 1725-30 na sztucznej wyspie oblanej wodami kanałów. Postawiony na podmokłym gruncie budynek szybko niszczał i w 1757 r. Branicki zarządził jego rozbiórkę i wzniesienie na tym samym miejscu niemal identycznego. Ponieważ pałacyk był niewielki - liczył tylko 22 pomieszczenia i nie zapewniał wygody licznym gościom, rozpoczęto też budowę najpierw dwóch niewielkich pawilonów gościnnych, a następnie w latach 1760-63 wybudowano dwie oficyny: gościnną z wygodnymi apartamentami oraz kuchenną mieszczącą między innymi jadalnię. Całe założenie uzupełniały dwa budyneczki u wjazdu na dziedziniec pałacowy: kordegarda i domek gospodarza pałacowego.
Nieustannym zmianom ulegało też całe założenie ogrodowo-parkowe, do kształtu którego przyczynił się francuski inżynier Pierre Ricaud de Tirregaille. Główną oś widokową wytyczał ponad czterystumetrowy kanał na planie krzyża, zakończony sztucznie usypanym wzgórzem. Ogród, w pobliżu pałacu poddany sztywnym regułom parku francuskiego, w dalszej części założenia przechodził niepostrzeżenie w nieuporządkowaną gęstwinę lasów i zwierzyńców. Układ głównych wód parkowych, położenie względem nich pałacu, alejek oraz punktów widokowych, nawiązywały do wcześniejszych realizacji przestrzennych Andre Le Nôtre’a, architekta Ludwika XIV.ć. Letnią rezydencję Jana Klemensa odwiedziło wielu polityków, dyplomatów i artystów tamtej epoki. Wraz z licznym dworem polował tu król August III, w Choroszczy gościł też inny monarcha, Stanisław August, brat hetmanowej - Izabeli z Poniatowskich. Przybyłych gości gospodarz podejmował z iście wielkopańskim przepychem, który zdumiewał nawet przywykłego do luksusu dworu wersalskiego ambasadora francuskiego. Huczne zabawy i życie choroskiej rezydencji opisali w swych powieściach bracia Kraszewscy - Józef Ignacy w "Grzechach hetmańskich" i Kajetan w "Bartochowskim".
Niestety czasy świetności rezydencji nie trwały długo, a po bezpotomnej śmierci obydwojga Branickich przechodziła ona zmienne koleje losu. Przełomową datą był rok 1840, kiedy to podupadłą posiadłość wydzierżawił Christian August Moes na potrzeby fabryki włókienniczej. Wyburzono niektóre z zabudowań gospodarczych postawiono nowe a sam pałac gruntownie przebudowano. Również park zmienił swoje oblicze: zasypano część kanałów, posadzono nowe gatunki drzew, wytyczono nowe alejki, zatarciu uległ pierwotny układ przestrzenny.
Działania wojenne 1915 r. zniszczyły pałac, pawilony, oficyny i częściowo regularnie rozlokowane budynki fabryczne. Dopiero w latach sześćdziesiątych rozpoczęto odbudowę pałacu w oparciu o XVIII- wieczne rysunki pomiarowe, przedstawiające widoki elewacji i rzuty poziome obydwu kondygnacji. Trwały też prace porządkowe w parku, które miały na celu odtworzenie autentycznego układu alejek i kanałów. Po zakończeniu prac budowlanych w zrekonstruowanych z dbałością o szczegóły pomieszczeniach znalazło siedzibę Muzeum Wnętrz Pałacowych. Pierwotne wyposażenie z czasów Branickich uległo rozproszeniu wkrótce po śmierci Izabeli Branickiej w 1808 r., do dziś zachowały się tylko dwie płyty kominkowe z herbami: Gryfem Branickich i Ciołkiem Poniatowskich, które zobaczyć można w apartamentach hetmanostwa. Parter pałacu, o rozkładzie pomieszczeń nieznacznie odbiegającym od pierwotnego, zajmuje teraz ekspozycja mebli, obrazów i drobnych wyrobów artystycznych, mieszczących się na ogół w ramach chronologicznych XVIII wieku.
Prezentowane meble ilustrują teraz ewolucję kształtów od ciężkich barokowych, poprzez lekkie rokokowe, do klasycznej elegancji stylu Ludwika XVI. Wśród obrazów zwracają uwagę portrety właścicieli rezydencji oraz osób z nimi związanych: królów Augusta III i Stanisława Augusta Poniatowskiego oraz generała Stanisława Mokronowskiego.
Piętro, o odmiennym od oryginalnego podziale wewnętrznym, zawiera kolekcję stylowych mebli z przełomu XVIII/XIX oraz I połowy XIX wieku. Wśród nich na szczególną uwagę zasługują meble w stylu Chippendale a zwłaszcza "karciak" specjalny stolik służący do gier. Ekspozycję uzupełniają liczne rzeźby z brązu i marmuru, szklane i porcelanowe wyroby słynnych, wytwórni europejskich, zabytkowe zegary, świeczniki i dywany.













Podobał Ci się artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej
wizyty w postaci komentarza.
Zapraszam także na moją stronę na Facebooku