Po prawej stronie Wisły, nieopodal Warszawy leży Otwock Wielki, w którym znajduje się piękny pałac. Niezwykła XVII–wieczna rezydencja zbudowana dla marszałka wielkiego koronnego Kazimierza Bielińskiego ma zdecydowanie niezwykłą lokalizację. Pałac umiejscowiono na wyspie jeziora Rokola. To jeden z piękniejszych przykładów rezydencji barokowych na Mazowszu. Pałac w Otwocku Wielkim był prawdopodobnie prezentem ślubnym dla Kazimierza Bielińskiego i jego żony Ludwiki Marianny. Ciężko jednoznacznie określić kto był autorem projektu. Najbardziej prawdopodobnym jest Tylman z Gameren. Przemawiają za tym niektóre elementy rzeźbiarskie oraz późnobarokowy układ bryły. Typuje się również Józefa Fontana i Carla Ceroniego.
Budowę pałacu rozpoczęto około 1682 roku, a zakończono ją po siedmiu latach. Z tego okresu zachował się dwupiętrowy, główny korpus rezydencji. Najważniejszym elementem tej części budynku jest tympanon przedstawiający scenę w tańczącymi nimfami.
Syn Kazimierza Bielińskiego, Franciszek, odziedziczył po rodzicach majątek w 1713 roku. Około roku 1757 zdecydował się na kapitalny remont i zmianę pałacu letniego w obiekt całoroczny. Dużą uwagę przyłożono wtedy do zmiany wystroju wnętrz – pojawił się piece kaflowe i kominki, które były jednocześnie elementem dekoracyjnym i dającym ciepło. Podczas tego remontu bryła pałacu wzbogaciła się również o oficyny ustawione prostopadle do głównego budynku. Pięknie usytuowana rezydencja nie zawsze miała szczęście do właścicieli. Ostatni przedstawiciele rodu Bielińskich – Paweł i Józef, prowadzili bardzo wystawne życie i w szybkim tempie zadłużyli posiadłość. Nie pomogła nawet sprzedaż majątku. Nowy właściciel, Wojciech Sulimierski, nie potrafił naprawić błędów swoich poprzedników. Pałac zaczął popadać w ruinę i konieczne było wystawienie go na licytację.
Sytuacja uległa zmianie gdy pałac w Otwocku Wielkim trafił w ręce rodziny Kurtzów. W 1850 roku rozpoczęto remont, jednak ze względów finansowych nie został on nigdy dokończony. Szeroko zakrojony projekt musiał zostać ograniczony do najpilniejszych prac – wykonania ognioodpornej pokrywy dachu i remontu wież. Podczas I wojny światowej kondycja rezydencji pozostawiała wiele do życzenia. Do jej upadku przyczyniły się też wojska niemieckie, które zrabowały i zniszczyły wnętrza. Chociaż już po II wojnie światowej podejmowano próby remontu i doprowadzono nawet obiekt do takiego stanu, by mógł tu funkcjonować zakład poprawczy dla dziewcząt, trzeba było zrobić jeszcze wiele aby znów wyglądał pięknie. Dużo więcej zaczęło się dziać w latach 70. XX wieku, kiedy to ówczesny premier Piotr Jaroszewicz osobiście interweniował w sprawie odbudowy pałacu. W latach późniejszych pałac był między innymi miejscem internowania Lecha Wałęsy, a gdy ten został prezydentem – wykorzystywał go jako obiekt reprezentacyjny.
I jeszcze jedna ciekawostka. To tu zapadła decyzja… o rozbiorach Polski! ! W 1705 roku właśnie w tym budynku spotkali się król August II z carem Piotrem Wielkim.
Kiedy pałac trafił w ręce Muzeum Narodowego nie posiadał wyposażenia, ani przeznaczenia. Ponieważ posiadano wiele ciekawych eksponatów rzemiosła artystycznego, które nie miały swojego miejsca wystawowego, postanowiono je prezentować właśnie tu. Dodatkowo pałac pełni nie tylko funkcje muzealne. Ze względu na doskonałą akustykę w sali balowej mogą się również odbywać koncerty.
Pałac jest czynny dla zwiedzających w okresie od początku kwietnia do końca października w dniach:czwartek – niedziela: 10.00 – 16.00; poniedziałek – środa: nieczynny.
Podobał Ci się artykuł? Będzie mi bardzo miło, jeżeli zostawisz ślad Twojej wizyty w postaci komentarza. Zapraszam także na moją stronę na Facebooku
Robi wrażenie, a kiedyś tam niedaleko przejeżdżałam i nie wiedziałam. Super opisane.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i polecam...Wart obejrzenia... :)
UsuńZ chęcią odwiedzę ten pałac może nawet w najbliższy weekend.
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto,polecam...
UsuńPałac pięknie pokazany ze wspaniałą informacją.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cieszę się, że się podoba....
Usuń